Kilka dni temu zapytałam Was na moim Instagramie, jakie nawyki jest Wam najtrudniej wypracować. Nie musiałam długo czekać, a już pojawiły się pierwsze odpowiedzi. Większość Osób stwierdziła, że najtrudniej zmienić albo wytworzyć nawyki... związane ze zdrowiem! Zarówno tym fizycznym, jak i psychicznym. W mojej głowie zaświeciła wtedy czerwona lampka: "Marta, trzeba pomóc innym ogarnąć ich...
Krótko po tym, jak w kwietniu wydałam e-booka "Kopnij wymówki. Jak działać, kiedy nam się nie chce" (kliknij tutaj, aby go pobrać), zaczęłam dostawać od moich Czytelników pozytywne wypowiedzi na jego temat. Jedna z tych recenzji była dla mnie szczególnie ważna. Justyna napisała o jednym z rozdziałów dotyczących mikrokroków, w taki sposób: "Mikrokroki idealne -...
Zanim zaczniesz czytać, przypomnij sobie proszę ile razy w zeszłym tygodniu byłeś na zakupach spożywczych? Jeśli już wiesz, to idźmy dalej. Ile razy będąc w sklepie, spojrzałeś na etykietę produktu, jaki zamierzałeś kupić? Dam sobie rękę uciąć, że większość z nas ma gdzieś etykiety produktów, porównywanie ich składu i sprawdzanie zawartości cukru w danym produkcie....
Bardzo często używamy tych określeń zamiennie. Raz się powie, że coś jest naszym nawykiem. Innym razem stwierdzimy, że mamy coś w zwyczaju. Szkopuł w tym, że „nawyk” i „zwyczaj” to dwa odmienne pojęcia, których nie radzę używać zamiennie. Jedno z tych pojęć znacząco wpływa na nasze życie. Jak myślisz – posiadanie nawyku czy posiadanie zwyczaju...
Wszyscy daliśmy się złapać na obietnicę 21 dni. Wśród społeczeństwa istnieje takie przekonanie, że 21 dni to jest wystarczający i maksymalny czas, jaki zajmie nam budowanie nowego nawyku. Gdziekolwiek nie spojrzysz na blogi rozwojowe – tam przeczytasz o 21 dniach. Że warto. Że to tylko 3 tygodnie dzielą ciebie od zupełnie niesamowitego życia. Hmm.. guzik...
Wiele rzeczy zaczęło się w moim życiu od zupełnego przypadku. Szczęśliwie niektóre z tych przypadków, okazały się dla mnie dobre i postanowiłam, że zostaną ze mną na zawsze jako kluczowe części mojego życia. Niecały rok temu, właśnie zupełnym przypadkiem, wpadłam na artykuł Andrzeja Tucholskiego, w którym przeczytałam o tym, jak pościelenie łóżka może odmienić moją...
W tym roku spełniłam swój „American dream”. Bynajmniej dlatego, że leciałam przez dwadzieścia godzin w samolocie, którego destynacją był Nowy Jork. To kawałek Ameryki zawitał do mojego małego miasteczka. – Otwarto lubianą na całym świecie, a założoną przez niejakiego Amerykanina, burgerownię. Nie ma dnia, żeby ludzie nie walili tam drzwiami i oknami. Żeby tak nasycić...