Marta Wargin (Kamińska)

NIE MASZ MOTYWACJI? Metoda: Na ślepego konia

Jeśli będzie mi się chciało to zacznę działać. – Zacznę pisać licencjat. Przejdę na dietę. Poszukam pracy. Pójdę na siłownię. – A póki nie będę mieć stuprocentowej pewności, że akurat teraz mi się chce, to ja usiądę i ja poczekam. W końcu motywacja chyba do mnie przyjdzie, nie?

(Dla uściślenia, przeczytałeś właśnie pytanie retoryczne. – Odpowiedź brzmi: n i e.)

To, co napisał kiedyś Eckhart Tolle, doskonale wpisuje się w to, co chce ci dzisiaj powiedzieć o motywacji. – Niektórzy całe życie czekają, aż wreszcie zaczną żyć.” – Przykre jest to, że sami sobie podcinają skrzydła. Mówią: eh, gdyby mi się tak chciało jak mi się nie chce. Nie podejmują działania, ponieważ nie są w stu procentach chętni do zrobienia czegoś. Bo, jak to zwykli mówić, nie mają motywacji.

 

102 definicje, które zawróciły nam w głowie

Jeden człowiek podjął się dziwnego wyzwania. – Przeanalizował wszystkie definicje motywacji powstałe do lat osiemdziesiątych. Po długich analizach, wyklarowały mu się aż 102 definicje motywacji. Być może stąd biorą się nasze mylne rozumienia zagadnienia „motywacja”Słyszymy różne rzeczy. Niektóre wybieramy jako pewniki. Być może dlatego niektórzy z nas wciąż utożsamiają motywację z tzw. „chciejstwem”. – Czyli chce mi się, to działam. A jak mi się nie chce, to nie działam i czekam, aż mi się zachce.

 

Czym jest motywacja?

Motywacją to wszelkie mechanizmy, które odpowiadają za to, aby uruchomić, ukierunkować, podtrzymać, ale też zakończyć jakieś działanie, czy nasze zachowanie.

Na przykład – uruchamiam akcję „minus 5 kilo”, bo chociażby widzę, że nie mieszczę się w dżinsy. Ukierunkowuję siebie na to, że przez najbliższe cztery tygodnie będę jeść na kolację sałatę. Podtrzymuję swój poziom motywacji, dzięki nagrodom endogennym (czyli takim, które wzmacniają naszą motywację, a o których pisałam już tutaj). Kończę moje działanie, gdy już schudłam 5 kilo i mogę wcisnąć się w stare dżinsy.

Oczywiście, jest to bardzo wyidealizowany przykład. Częściej jednak nawet nie zaczynam, bo czekam z uruchomieniem swojego działania, aż stwierdzę, że mam chęci, że mi się właśnie teraz chce coś zrobić. Czasem też kończę swoje działanie, gdy babcia stawia przede mną talerz ptysiów z bitą śmietaną.

 

Nigdy nie jest łatwo i przyjemnie

Mylne jest nasze oczekiwanie, że działanie (pisanie licencjatu, odchudzanie, poszukiwanie pracy) będzie łatwe i przyjemne. Działanie nigdy takie nie będzie.

Działanie nie jest wygodne. Nie jest tym, co podpowiada nam system gorący naszego mózgu. Nie jest tym, czego oczekujemy. Pokaż mi kogoś, kto nie może doczekać się pisania kolejnych dwudziestu stron licencjatu? Anyone? Samo działanie nie sprawia nam frajdy. Dopiero osiąganie sukcesu jest tym, czego oczekujemy. Osiągnięcie celu podjętego działania, przynosi nam radość. Ukończenie czegoś jest ekscytującym i radosnym przeżyciem. Samo działanie – niekoniecznie.

Jak twierdzi dr. Ewa Jarczewska – Gerc: „przekonywanie ludzi, że bez wysiłku można osiągać sukcesy, często prowadzi do tego, że jesteśmy rozczarowani. Bo nagle się okazuje, że jednak ten wysiłek jest konieczny. Czyli ta droga do celu musi być usłana nie tylko płatkami róż, ale trochę też kolcami.”

 

Wszystko bierze się z głowy

Ukierunkowanymi działaniami kierują pobudki wewnętrzne.

O pobudkach wewnętrznych można mówić wtedy, gdy uświadomimy sobie, jaka jest nasza odpowiedź na pytanie: „dlaczego”. Znalezienie odpowiedzi na to pytanie sprawia, że podejmujemy się określonego działania. A to działanie prowadzi do naszych celów, na przykład ukończenia licencjatu, schudnięcia, znalezienia pracy. Odpowiadając sobie na pytanie: dlaczego, będziesz mógł przeskoczyć od myślenia o tym, że: Fajnie by było napisać licencjat, do myślenia: Wiem, dlaczego to działanie jest dla mnie ważne. Jak ja mam napisać ten licencjat.

Dwa pytania:

1. Dlaczego?

2. Jak to zrobić?

Dobrze by było, abyś znalazł odpowiedzi na te dwa pytania, które widzisz wyżej. Szczególnie wtedy, gdy pojawi się jakiś nowy pomysł w twojej głowie, postawisz sobie jakiś cel albo będziesz miał zadanie do wykonania. Kartka papieru, ołówek i zapisz odpowiedzi na te dwa pytania.

 

Aktywność zadaniowa

Aktywność zadaniowa, czyli znalezienie odpowiedzi na pytanie numer dwa: JAK? 

Na przykład: Odpowiedź na pytanie: jak napisać licencjat, może brzmieć następująco: przez najbliższe 4 tygodnie, będę codziennie pisać 7 stron mojego licencjatu.

Aktywność zadaniowa sama w sobie może stanowić źródło wzmocnień dla twojej motywacji. Przede wszystkim dlatego, że masz dzisiaj jakieś wyzwanie/zadanie do wykonania. Następnie masz to dzisiejsze wyzwanie/zadanie wykonane i możesz odhaczyć albo w swojej głowie albo na swojej liście to do, którą pobrałeś z moich darmowych materiałów motywacyjnych, do których hasło możesz zdobyć >>tutaj<<.

 

Bądź jak ślepy koń

Jakiekolwiek zadanie rzuci tobie życie. Jakikolwiek cel sam postawisz przed sobą. Bardzo chciałabym, żebyś wprowadził jedną małą zmianę w każdej takiej sytuacji.

Jak ślepy koń, który brał udział w wyścigach z przeszkodami i przed startem stwierdził: „nie widzę przeszkód”, i po prostu pobiegł. Tak też Ty, gdy już zadasz sobie pytanie: „Czy mi się chce działać?”, stwierdzaj, że nie widzisz przeszkód i biegnij w to zadanie, które masz do wykonania. ?

 

Chcesz dołączyć do newslettera i otrzymać hasło do Darmowych Materiałów Motywacyjnych?

Kliknij >>TUTAJ<<


„Psychologia. Podręcznik akademicki”, pod redakcją Strelau J., 2012

„Motywacja. Metoda Sześciu Kroków”, Pantalon M., 2011

Wywiad z dr. Ewą Jarczewską-Gerc w ramach cyklu „Można!” realizowanego przez Uniwersytet SWPS

 

Zdjęcie: Gene Devine, dzięki Unsplash

Możliwość komentowania została wyłączona.